Moje dzieci lubią gotować, oglądają filmiki na YouTube, a potem pytają, czy mogą coś zrobić. Zawsze im pozwalam, a często też pomagam z nadzieją, że kiedyś nastanie taki dzień, kiedy zaczną gotować za mnie ;). Tak powstają różne dania, za które ja sama pewnie bym się nigdy nie zabrała. Tak też powstały domowe żelki. Żelki o dziwo nie dość, że są łatwe w przygotowaniu, to w dodatku smakowały nawet mnie.
Co będzie nam potrzebne?
- żelatyna
- cukier
- sok z cytryny
- inny sok ( u mnie domowy sok aroniowy)
- pojemnik na żelki
- wrzątek
Sposób przygotowania:
3 łyżeczki żelatyny wymieszać z 3 łyżeczkami cukru, zalać niewielką ilością wrzątku i dokładnie wymieszać. Woda musi być gorąca, żeby żelatyna dobrze się rozpuściła. Trzeba wszystko wymieszać porządnie tak, aby nie było grudek.
My zrobiliśmy dwa kolory żelków, jedne o smaku cytrynowym, a drugie o smaku aroniowym. Najpierw do całości córka wcisnęła sok z cytryny i rozlała do formy na kilka żelków, potem jeszcze dodaliśmy do tego sok z aronii i znowu do formy. Tak przygotowane żelki razem z foremką wstawiamy do lodówki, na mniej więcej pół godziny. Po tym czasie żelki są gotowe. Są sprężyste, nie lepią się, zupełnie jak te które możemy kupić w sklepie. Jest oczywiście w nich cukier i żelatyna, ale nie ma innych niezdrowych składników, które znajdziemy w kupnych żelkach. Następnym razem sprawdzimy jeszcze, bo może wystarczy sam sok aroniowy i będzie można pominąć cukier.
Smacznego!
Ciekawa jestem czy robicie domowe słodycze, jeśli tak koniecznie podrzućcie nam jakiś przepis 🙂